Forum Wszystko o The L Word Strona Główna Wszystko o The L Word

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bette - kto by jej nie uległ ;)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wszystko o The L Word Strona Główna -> Sezon II
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
margo



Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:14, 26 Wrz 2007    Temat postu: Bette - kto by jej nie uległ ;)

Zrozpaczona Bette szuka pocieszenia w jakimś klubie w NY:

[link widoczny dla zalogowanych]

Pytania:
1. Kto by chciał się tam wtedy znaleźć?
2. Kto by chciał z nią zatańczyć?
3. Kto by chciał ją pocieszyć?
4. Czy komuś by przeszkadzało, że jest po kilku drinkach?
5. Kto zazdrości tej młodziutkiej słodkiej dziewczynie, którą Bette wybrała?


Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
eat_me



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śródziemie

PostWysłany: Czw 17:05, 27 Wrz 2007    Temat postu:

Hehe, nie wszyscy mają takiego fioła na punkcie Bette, ale Ty najwyrazniej TAK Laughing Laughing

no cóż, pozaostaje mi zyczyć Ci, żebys kiedys spotkała pijaną, smutna Bette w jakims barze:D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Shane_89



Dołączył: 14 Paź 2007
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Nie 17:45, 14 Paź 2007    Temat postu: Re: Bette - kto by jej nie uległ ;)

Rzeczywiście widać, że uwielbiasz Bette Wink szczerze Ci powiem, że nawet ją lubiłam póki nie zdradzała Tiny Evil or Very Mad może i miały jakieś problemy, ale to nie był powód, żeby iść do łóżka z inną kobietą. Chociaż jak zaraz napiszę, że mnie za to podoba się Shane (a ona też zdradziła Carmen) to wyjdzie trochę głupio Wink ale punkt widzenia zależy od punktu siedzenia Laughing więc skoro Ty uwielbiasz Bette to pewnie nie przeszkadzało Ci to, co zrobiła Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
margo



Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 7:41, 15 Paź 2007    Temat postu:

Taką kobietę jak Bette trzeba umieć zatrzymać przy sobie. Ona potrzebuje cały czas poczucia, że jest potrzebna i nie do zastąpienia.
Ciekawa jestem jak Shane będzie wyglądała mając 43 lata tak się eksploatując... ;P


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Shane_89



Dołączył: 14 Paź 2007
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Pon 20:14, 15 Paź 2007    Temat postu:

Czyli uważasz, że kiedy kobieta przestaje czuć, że jest potrzebna i nie do zastąpienia może iść do łóżka z inna? Mam nadzieję, że nie, ale tak to odebrałam ;>

A co do Shane to może w końcu się ustatkuje i już nie będzie się aż tak "eksploatować" Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
margo



Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 7:22, 16 Paź 2007    Temat postu:

Powodów do zdrady może być wiele, to jeden z nich. Bette nie wydaje się, że zdradziła dla zabawy, nawet ten wyskok w NY był w takich a nie innych okolicznościach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Shane_89



Dołączył: 14 Paź 2007
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Śro 7:28, 17 Paź 2007    Temat postu:

Zgoda, masz rację, ale jednak to była zdrada. Nie był to jeden przypadkowy wyskok, ale romans. Ciekawe też jest to, że najpierw w nocy była z Candace, a potem poszła do Planet i prosiła Tinę, że do niej wróciła. W sumie najlepiej mieć i rybki i akwarium.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
margo



Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:13, 17 Paź 2007    Temat postu:

Ja nie mówię, że to nie zdrada, ale mogę zrozumieć jej przyczyny. Nie przypadkowo stało się po 7 latach związku, kiedy chemia już nie ta sama i przychodzi rutyna i przyzwyczajenie, łatwo wtedy ulec pokusie. Dlatego trzeba o związek zwłaszcza taki długi dbać i urozmaicać.

Cytat:
Ciekawe też jest to, że najpierw w nocy była z Candace, a potem poszła do Planet i prosiła Tinę, że do niej wróciła. W sumie najlepiej mieć i rybki i akwarium.

To była noc pożegnalna Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Shane_89



Dołączył: 14 Paź 2007
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Śro 14:50, 17 Paź 2007    Temat postu:

No ale powiedz sama: czy jest jakiś określony czas, po którym można zdradzić? Nieważne czy byłyby razem 2, 7 czy 15 lat. Skoro decydują się na bycie razem, w związku to chyba istnieją jakieś reguły, zasady, których trzeba przestrzegać. Same wybrały monogamię. A jeśli coś jest nie tak to, moim zdaniem, wypadałoby porozmawiać na ten temat.
Tak mnie się wydaje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
margo



Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 8:38, 18 Paź 2007    Temat postu:

Shane_89, nie ma określonego czasu, po którym MOŻNA zdradzić, ale jest taki czas po którym łatwiej ulec pokusie, wszak człowiek słaby jest.
A brak komunikacji to faktycznie był. Pamiętasz jak w którymś odcinku Bette wróciła do domu wcześniej a Tina ją olała i poszła na trening. Tak to się dzieje, jak ludzie w związku przestają się starać o siebie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Shane_89



Dołączył: 14 Paź 2007
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Czw 19:35, 18 Paź 2007    Temat postu:

margo napisał:
A brak komunikacji to faktycznie był. Pamiętasz jak w którymś odcinku Bette wróciła do domu wcześniej a Tina ją olała i poszła na trening. Tak to się dzieje, jak ludzie w związku przestają się starać o siebie.

Pamiętam, ale... Hmm... To naprawdę moim zdaniem nie daje pozwolenia na zdradę. Bywają i lepsze i gorsze chwile. Trzeba je jakoś przeżyć, poradzić sobie z nimi, ale razem.

margo napisał:
Shane_89, nie ma określonego czasu, po którym MOŻNA zdradzić, ale jest taki czas po którym łatwiej ulec pokusie, wszak człowiek słaby jest.

A czy to "uleganie pokusie" to nie jest to samo co zdrada tylko ubrana w ładniejsze słowa?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
margo



Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:54, 18 Paź 2007    Temat postu:

Może moją odpowiedzią będą słowa Bette, na przyjęciu Dany i Toni

"Dana, Tonya... I lift my glass to caring, and kindness and trust, and longevity and... respect... to all the things that you'll need to keep your love alive. I wish you... happiness. And I hope that you forever spare each other pain. And if you find that isn't possible, then I wish you forgiveness."

"Dana, Tonya, wznoszę ten toast za troskliwość, życzliwość i zaufanie, i trwałość i ... szacunek ... za wszystkie te rzeczy, które są potrzebne aby utrzymywać waszą miłość żywą. Życzę wam szczęścia. I mam nadzieję, że oszczędzicie sobie bólu. A jeśli zdarzy się to niemożliwe, to życzę wam przebaczenia"

a tu jakby ktoś chciał to sobie przypomnieć:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez margo dnia Sob 11:22, 20 Paź 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Shane_89



Dołączył: 14 Paź 2007
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Pią 10:51, 19 Paź 2007    Temat postu:

Tak, masz rację. Nikt nie jest idealny, każdemu przytrafiają się słabsze dni i uważam, że Tina powinna była wybaczyć Bette, bo, o ile się nie mylę, był to jej pierwszy "skok w bok". Ale ja nadal będę się upierać przy swoim, że mimo tych sytuacji, które można podciągnąć pod usprawiedliwienie zachowania Bette, sądzę, że do zdrady dojść nie powinno. Bo nawet kiedy już druga strona wybaczy to jednak zawsze będzie pamiętała, miała gdzieś tam z tyłu głowy myśl o tej zdradzie. Wydaje mi się, że choćby nie wiem jak się stara zapomnieć to nie uda jej się to, bo zaufanie już raz zostało nadszarpnięte.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
margo



Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:08, 22 Paź 2007    Temat postu:

Ciekawa rozmowa na temat zdrady. Smile
Pamiętasz Bette na początku 1 sezonu, jaka była stanowcza i pewna swoich przekonań co do monogamii, jak oceniła krytycznie Marinę i jej postępowanie w stosunku do Jenny. Coż kto by wtedy pomyślał, że Bette wyznawczyni monogamii wykręci swojej kochającej i pewnie kochanej partnerce taki numer.
Myślę, że łatwo jest osądzać kogoś dopóki nie znajdzie się człowiek w podobnej sytuacji.
Zobacz, że Candice "kusicielka" znalazła się koło Bette w najbardziej trudnym okresie dla niej. Do tego zamknęli je same w celi, no to już było przegięcie Wink no przecież Bette próbowała temu pożądaniu nie ulec, ale się nie udało...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Shane_89



Dołączył: 14 Paź 2007
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Śro 23:09, 07 Lis 2007    Temat postu:

Zgadza się, ja nie potępiam Bette za to, co zrobiła. Człowiek jest tylko człowiekiem i różne rzeczy mu się zdarzają. Ale popatrz na to z innej strony. Przecież każdy związek wcześniej czy później przechodzi jakiś kryzys, a nie wszyscy od razu zdradzają swoich partnerów, prawda?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wszystko o The L Word Strona Główna -> Sezon II Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin