Wszystko o The L Word
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Wszystko o The L Word Strona Główna
->
Sezon I
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Informacje ogólne!
----------------
Przywitaj się:)
Regulamin
Skargi i Propozycje
The L Word - ODCINKI -
----------------
Sezon I
Sezon II
Sezon III
Sezon IV
Sezon V
Hyde Park
----------------
Kino i Telewizja
Książki
Muzyka
Pogaduszki
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Shane_89
Wysłany: Śro 21:13, 07 Lis 2007
Temat postu:
Masz rację marlena1990, Max czy Moira (jak kto woli) też jest trochę wkurzający/-a. Chociaż z drugiej strony... Ona po prostu chciała być facetem, nie czuła się dobrze w swoim ciele. Więc to może też dlatego zachowywała się tak.
Cytat:
Mnie wkurzyła Jenny w ostatnim odcinku 4 serii.Te jej zachowanie z psem,kiedy weszła na zebranie.No i ta jej wyprawa pontonem w ciemną noc.Gdzie ona chciala popłynąć ,dookoła świata?Jeszcze psa narażała,biedna psina ,mieć taką panią .Chyba woda sodowa uderzyła jej do głowy w tych ostatnich odcinkach.A pamiętacie jaka była słodka,delikatna i wrażliwa w pierwszej serii?
Tej sceny jeszcze nie widziałam, ale faktycznie, już mi szkoda tego pieska
nosmile
Wysłany: Nie 21:52, 28 Paź 2007
Temat postu:
Mnie wkurzyła Jenny w ostatnim odcinku 4 serii.Te jej zachowanie z psem,kiedy weszła na zebranie.No i ta jej wyprawa pontonem w ciemną noc.Gdzie ona chciala popłynąć ,dookoła świata?Jeszcze psa narażała,biedna psina ,mieć taką panią .Chyba woda sodowa uderzyła jej do głowy w tych ostatnich odcinkach.A pamiętacie jaka była słodka,delikatna i wrażliwa w pierwszej serii?
marlena1990
Wysłany: Nie 20:21, 21 Paź 2007
Temat postu:
Mnie irytuje Max/Moira... nie wiem wkoncu czy ona jest juz nim czy nie.. weird..
Shane_89
Wysłany: Nie 12:22, 14 Paź 2007
Temat postu:
Mnie się tylko nie podobało odejście z serialu Carmen. Tworzyły z Shane, moim zdaniem, udany, szczęśliwy związek, a tu pod koniec trzeciego (chyba) sezonu taka niemiła niespodzianka
Czytałam gdzieś, że to sama Sarah Shahi chciała odejść z serialu. Szkoda.
Mnie na początku Jenny trochę też irytowała, ale w sumie można się do niej przyzwyczaić
marlena
Wysłany: Pią 12:41, 12 Paź 2007
Temat postu:
Dla mnie najbardziej drażniącymi wątkami były akcje z udziałem Jenny. No nie mogę się przebić przez psychikę tej dziewczyny. Wiadomo rola rolą.. ale bardzo trudno jest dostrzec w czym tak naprawdę tkwi jej problem, tu niby związek z Mariną, który "rujnuje" jej życie, za chwilę jakieś wydarzenia z dzieciństwa.. a kumulacja powoduje skrzywienie umysłowe, na dodatek jest dwulicowa i fałszywa, trudno jej się przyznać do winy i ciągle płacze.
Tłumaczę sobie jej postać tym, że w każdym serialu, filmie muszą być jakieś odchylenia od normy tak jak w życiu codziennym.
A już niebotycznie wkurza mnie w sezonie 4. Dla wielu może być postacią intrygującą o zaskakującej i nieprzewidywalnej osobowości a dla mnie jest po prostu idiotką.
Jej intrygi, oskarżenia, to wszystko jest tak banalne, nierealne.. oj aż już się zdenerwowałam ;D
^Karolina^
Wysłany: Pią 15:17, 31 Sie 2007
Temat postu:
Te " rozwiązanie " to raczej nie było całkiem takie " rozwiązanie" chyba bardziej pogłębiło sumtek u niej . Ja uważam ,że to było ciekawe ,że mokazali coś takiego.
susan
Wysłany: Pią 15:08, 31 Sie 2007
Temat postu:
Widze ze margo naszedl Cie czas wspomnien...kazdy nawet najmniejszy szczegol potrafi wywolac taka lawine z przeszlosci...
Rzeczywiscie, watek Francesca & Marina byc dosc skomplikowany, panowala wyjatkowa hierarchia. Kibicowalam Jenny i Marinie, a ze stalo sie co sie stalo... ale to rozwiazanie z nieudana proba samobojcza Mariny dobilo mnie totalnie
margo
Wysłany: Pią 14:38, 31 Sie 2007
Temat postu:
Strasznie skomplikowane życie tych kobiet.
Z fabuły można było wywnioskować, że to Francesca "przeciągneła na drugą stronę" Marinę kiedyś. W ich związku to Francesca dominowała. Widać było, że Marina chciałaby się uwolnić od niej, ale dopiero jak poznała Jenny, wcześniej wygląda, że taki układ jej pasował i pewnie w tym czasie zamieniła się w "predatora".
Miałam nadzieję, że jednak się uda między Jenny i Mariną, zwłaszcza jak przyjechała koleżanka Jenny i namówiła ją na to, żeby jeszcze o nią zawalczyła.
Cała sprawa z Robin i tym, co Marina zrobiła tylko i wyłącznie świadczy, że Marina zakochała się w Jenny i wtedy właśnie robi się różne rzeczy, czasami wydaje się, że bezsensowne, tak, skąd ja to znam...
susan
Wysłany: Pią 14:28, 31 Sie 2007
Temat postu:
Musieli taka Francesce diablice wsadzic, zeby za bajecznie i idealnie sie nie zrobilo, i jeszcze ta scena jak Marina mowi w lozku Jenny "Francesca, I told you, everybody knows " , a Jen z takim wyrzutem "No, I don' know" czy cos w tym stylu, wolny przeklad zrobilam... i to byl wlasnie poczatek konca
margo
Wysłany: Pią 14:21, 31 Sie 2007
Temat postu:
Cóż ja mam większą wyrozumiałość dla Bette, poniosło ją, to było bardzo seksy...
Ale cały sezon 2 kibicowałam jej, żeby udało jej się pogodzić z Tiną.
Szkoda, że 3 sezon przez to, że Jennifer Beals była w ciąży tak pokombinowali, musieli się dostosować do tego jakoś i za bardzo jej nie pokazywali, a przez to i LAUREL HOLLOMAN została zmarginalizowana w 3 serii, ale może dzięki temu miała więcej czasu na swoje dziecko.
rasco4278
Wysłany: Pią 14:19, 31 Sie 2007
Temat postu:
Właśnie! Francesca! Po co ona tam w ogóle? Tak by było fajnie bez niej... Marina i Jenny:)
susan
Wysłany: Pią 14:08, 31 Sie 2007
Temat postu:
Mnie rowniez wkurzyla Bettie,przy tym skoku w bok...jakos nie jestem w stanie zrozumiec jej postepowania, i jak mnie mogla tez wkurzyc Francesca , zachowywala sie jakby Marina byla jej niewolnica - niezly zwiazek to byl tak na marginesie
^Karolina^
Wysłany: Pią 14:08, 31 Sie 2007
Temat postu:
Nie widziałam 4 sezonu ale przewaznie jest tak ,że co kolejna częśc to gorsza a ostatnia najgorsza . Co do Dany ogolnie ją średnio lubie
rasco4278
Wysłany: Pią 14:04, 31 Sie 2007
Temat postu:
Taa... Ja też nie mam zastrzeżeń do 1. No może Bette mnie troche wpieniła za tą Candance. A Dana rzeczywiście później się rozkręca i jest spoko. Chyba w sumie najwięcej uwag to bym miała do 4 sezonu.
margo
Wysłany: Pią 13:59, 31 Sie 2007
Temat postu:
Właściwie nie mam żadnych zastrzeżeń do 1 sezonu, więcej krytyki miałabym w stosunku do pozostałych sezonów.
Co do Dany, to była mi obojętna ale sezon 2 i 3 spowodował, że bardzo polubiłam jej postać, jeśli jeszcze nie oglądałaś 2 i 3 sezonu to nie będę ci psuć oglądania i nie powiem dokładnie dlaczego.
Susan, ^Karolina^ ściągajcie serial z RapidShare i oglądajcie, żebyśmy mogły pogadać o szczegółach.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin